KONKURS Z OKAZJI
50-LECIA SADU NOWOCZESNEGO!
"Ja i mój pierwszy Sad Nowoczesny"

Zrób sobie zdjęcie z miesięcznikiem Sad Nowoczesny, napisz dlaczego warto czytać Sad Nowoczesny i wygraj opryskiwacz WULKAN MAX FLOW od firmy Bury Maszyny Rolnicze.

Andrzej C.
Marek K.
Dlaczego warto czytać Sad Nowoczesny Czy to dzięki Wam nasza rodzina czuje się w sadzie jak w domu Dziadek: Najstarszy numer, jaki udało mi się zachować pochodzi z 1989 roku. To wtedy na świat przyszedł mój pierworodny, a ja poczułem, że sady, które pielęgnowałem z ojcem muszą zapewnić przyszłość kolejnemu pokoleniu. Czytałem dokładnie, analizowałem. Chciałem doskonalić to, czego nauczyłem się w świeżo skończonym technikum ogrodniczym. W tamtych czasach było to niemalże jedyne źródło nowoczesnej wiedzy! Ja: Z dzieciństwa pamiętam zapach rosy, gdy biegałem o świcie w przydomowym sadzie i smak jabłek zrywanych prosto z drzewa - oj marna ze mnie była pomoc! Pamiętam tatę, który z niezrozumiałą dla mnie wtedy czułością traktował jabłonie i jej owoce. Teraz doskonale wiem, że tak zaszczepił we mnie sadowniczą miłość. Sad Nowoczesny prenumerował dziadek. Lubiłem przysłuchiwać się, gdy przy filiżance kawy tata z dziadkiem czytali i dyskutowali. Jakiż ja wtedy czułem się dorosły! Sad Nowoczesny to nieodłączna część mojego dzieciństwa. Dziś, chociaż mógłbym przeczytać e-wydanie to zamawiam tradycyjne papierowe wydania. Nie tylko dlatego, że budzą się we mnie wspomnienia, ale również dlatego, bo mam dwóch synów. Wiem, że chociaż dzisiaj niekoniecznie rozumieją moje rozmowy z ich dziadkiem nad kolejnym wydaniem Sadu Nowoczesnego - to właśnie teraz kiełkuje w nich miłość do sadownictwa. Mój starszy syn: Pewnie z Sadu Nowoczesnego dziadek i tata nauczyli się jak opiekować się naszymi jabłonkami. A jabłka mamy najsmaczniejsze w okolicy! Napiszcie proszę w kolejnym wydaniu Sadu Nowoczesnego, że dzieci mogą skakać po drzewach - bo nikt mi nie wierzy! I oby kolejnych co najmniej 50 lat! Oby to mój syn był wtedy takim dziadkiem, jakim dzisiaj jest mój tata.
Artur F.
Krzysztof P.
Krzysztof B.
Marcin C.
Andrzej F.
Stanisław B.
Piotr S.
Sebastian K.
Małgorzata S.
Piotrek W.
Wojciech Grzegorz D.
Dlaczego warto czytać Sad Nowoczesny Ponieważ Sad Nowoczesny to czasopismo, które od pokoleń doskonali nas jako sadowników! 50 lat to kawał wspólnej historii. W rodzinnym archiwum najstarszy egzemplarz Sadu Nowoczesnego pochodzi z początku roku 73. W tym samym czasie nasz dziadek zakładał w okolicach Trzebnicy pierwsze sady owocowe. Po latach, dzięki energii i zaangażowaniu wielu wspaniałych ludzi, Wzgórza Trzebnickie stały się regionalnym zagłębiem sadowniczym. Nasze gospodarstwo prowadzi już trzecie pokolenie sadowników. Na zdjęciu widać wszystkich, którzy przyczynili się do tego: pomysłodawcę śp. dziadka Zdzisława (fot. na tablecie), tatę Janusza, nas - Jakuba i Szymona oraz małego Karolka, który jak widać, już wykazuje zainteresowanie czasopismem! W czasie tych wszystkich lat, prenumerowany przez naszą rodzinę Sad Nowoczesny był dla nas ogromną inspiracją. Pomagał nie tylko tworzyć strategie rozwoju, ale również planować nasadzenia oraz realizować inwestycję. Informował nas o zmianach w technologii sadownictwa, sposobie cięcia drzew, ochronie przed szkodnikami oraz wiedzy o skutecznym nawożeniu. Był podporą, kiedy trzeba było odświeżyć sobie na szybko praktyczne informacje, tak byśmy mogli robić to co kochamy w najlepszy możliwy sposób. W trakcie tych 50 lat zmieniło się wiele. Wraz z sadownictwem, także treści pisane w Sadzie Nowoczesnym wyewoluowały. Jednak to co pozostało niezmienne to wspaniała energia pasjonatów sadownictwa, która ciągle pozwala nam wszystkim uprawiać najpyszniejsze owoce na świecie! Bez Was nie byłoby Nas! Sady Celmerów pozdrawiają i dziękują za te wszystkie wspólne lata!
Szymon C.

Wyniki konkursu

Z przyjemnością ogłaszamy, że zwycięzcą konkursu „Ja i mój pierwszy Sad Nowoczesny” został pan Artur z miejscowości Kwiatkówek.
Spośród blisko setki przesłanych do nas zgłoszeń, komisja wybrała najlepsze zdjęcie oraz tekst, który odpowiadał na pytanie „dlaczego Twoim zdaniem warto czytać Sad Nowoczesny?”.

To dzięki Wam nasza rodzina czuje się w sadzie jak w domu.

Dziadek: Najstarszy numer, jaki udało mi się zachować pochodzi z 1989 roku. To wtedy na świat przyszedł mój pierworodny, a ja poczułem, że sady, które pielęgnowałem z ojcem muszą zapewnić przyszłość kolejnemu pokoleniu. Czytałem dokładnie, analizowałem. Chciałem doskonalić to, czego nauczyłem się w świeżo skończonym technikum ogrodniczym. W tamtych czasach było to niemalże jedyne źródło nowoczesnej wiedzy!

Ja: Z dzieciństwa pamiętam zapach rosy, gdy biegałem o świcie w przydomowym sadzie i smak jabłek zrywanych prosto z drzewa - oj marna ze mnie była pomoc! Pamiętam tatę, który z niezrozumiałą dla mnie wtedy czułością traktował jabłonie i jej owoce. Teraz doskonale wiem, że tak zaszczepił we mnie sadowniczą miłość. Sad Nowoczesny prenumerował dziadek. Lubiłem przysłuchiwać się, gdy przy filiżance kawy tata z dziadkiem czytali i dyskutowali. Jakiż ja wtedy czułem się dorosły! Sad Nowoczesny to nieodłączna część mojego dzieciństwa. Dziś, chociaż mógłbym przeczytać e-wydanie to zamawiam tradycyjne papierowe wydania. Nie tylko dlatego, że budzą się we mnie wspomnienia, ale również dlatego, bo mam dwóch synów. Wiem, że chociaż dzisiaj niekoniecznie rozumieją moje rozmowy z ich dziadkiem nad kolejnym wydaniem Sadu Nowoczesnego - to właśnie teraz kiełkuje w nich miłość do sadownictwa.

Mój starszy syn: Pewnie z Sadu Nowoczesnego dziadek i tata nauczyli się jak opiekować się naszymi jabłonkami. A jabłka mamy najsmaczniejsze w okolicy! Napiszcie proszę w kolejnym wydaniu Sadu Nowoczesnego, że dzieci mogą skakać po drzewach - bo nikt mi nie wierzy! I oby kolejnych co najmniej 50 lat! Oby to mój syn był wtedy takim dziadkiem, jakim dzisiaj jest mój tata.



Zwycięzcy serdecznie gratulujemy!

Formularz zgłoszeniowy

Przyjmowanie zgłoszeń zostało zakończone

Masz pytanie? Napisz!

czytelnik@sadnowoczesny.pl

Przepisz kod